Do stałego zespołu Poradni Medycznej „CardioVita” w Suwałkach dołączył jeden z najlepszych kardiochirurgów w Polsce, prof. dr hab. n. med. Zbigniew Juraszyński, pod którego kierownictwem będzie u nas działać jedyna w tej części kraju poradnia kardiochirurgiczna. To ogromna szansa dla osób z poważnymi dolegliwościami serca.
Z prof. Zbigniewem Juraszyńskim rozmawiała Iwona Danilewicz.
Iwona Danilewicz: Od kilku miesięcy publikujemy wywiady z lekarzami uznawanymi za jednych z najlepszych w swoich specjalizacjach. Dzięki ogromnej liczbie doświadczonych specjalistów współpracujących z Poradnią Medyczną „Cardiovita” diagnostyka wielu chorób jest szybsza i dokładniejsza. Dotychczas współpracował Pan z „CardioVitą” na nieco innych zasadach.
Prof. dr hab. n. med. Zbigniew Juraszyński: Tak, dr Adam Gorlo kontaktował się ze mną w nagłych i trudnych przypadkach przez wiele lat. W tym okresie udało się zoperować wielu pacjentów z Suwałk i okolic, wymagających pilnej interwencji kardiochirurga. Teraz zamierzamy stworzyć konsylium, które będzie w stanie wypracować ścieżkę pomocy pacjentowi w ciągu maksymalnie 48 godz. Badania obrazowe, zarówno echo serca, jak i koronarografia będą konsultowane ze mną za pomocą telemedycyny. Będę też regularnie przyjeżdżał do Suwałk.
Za Panem pierwsze spotkanie z pacjentami „CardioVity”. Jakie są Pana obserwacje dotyczące ich stanu?
To twardzi ludzie, nienawykli do tego, żeby się skarżyć, a jednocześnie bardzo chorzy, wymagający natychmiastowej interwencji kardiochirurga. Dwóch pacjentów zostało zakwalifikowanych do CABG, czyli tak zwanych by-passów, trzech do operacji zastawkowych. Sądzę, że dostęp do specjalistów wielu dziedzin w „CardioVicie” i możliwość konsultacji z lekarzami w Warszawie i Białymstoku, to przeogromna szansa dla pacjentów.
Czyli spotkanie z Panem, Panie Profesorze, to w pewnym sensie ostateczność. Często po wielu latach leczenia farmakologicznego podejmuje Pan decyzję, że dłużej czekać nie wolno i konieczna jest interwencja kardiochirurga.
Tak. Moja obecność jest równoznaczna z kwalifikacją do operacji, ale to nie jest wyrok. Śmiertelność podczas operacji kardiochirurgicznych jest mniejsza niż podczas operacji wyrostka. Działamy z doktorem Gorlo systematycznie. Dzięki konsultacjom telemedycznym skierowaliśmy na operację w sumie około 30 osób w okresie ostatnich 12 miesięcy. Udało się nam wypracować schemat działania, który ogromnie upraszcza i przyspiesza kwalifikację do zabiegów. W procesie leczenia pacjenta z wadą serca jest bardzo ważne, by nie przeoczyć najlepszego czasu na wykonanie zabiegu. Wtedy ryzyko związane z zabiegiem przewyższa szanse jego powodzenia. Jest po prostu za późno.
Przez wiele lat był Pan Kierownikiem Kliniki Kardiochirurgii Szpitala Medicover w Warszawie, pracował Pan w Narodowym Instytucie Kardiologii w Aninie, operował w Centrum Zdrowia Dziecka. Ma Pan ogromne doświadczenie zawodowe. Kiedy pojawiła się w Pana głowie myśl, że właśnie tą dziedziną będzie się Pan zajmował całe swoje życie?
Odkryłem swoje zainteresowanie dopiero na studiach medycznych. W Szpitalu Klinicznym Akademii Medycznej mogłem obserwować operacje prowadzone przez ówczesnych specjalistów. Pracowałem też za granicą, w Belgii i w Niemczech. Szybko mnie tam doceniono, co upewniło mnie w podjętej decyzji.
Ma Pan Profesor na swoim koncie najgłośniejsze operacje w kraju, które nie przechodzą i nie przeszły bez echa. Na Pana stół operacyjny trafiały małe dzieci z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Jedną z trudniejszych była operacji 3-dniowego dziecka z zespołem Kawasaki. Myślę, że przeprowadziłem w swoim życiu około 20 operacji bardzo skomplikowanych. Nazywam te przypadki wyrafinowanymi. Ze względu na stan dzieci nie zawsze były to operacje, które zakończyły się powodzeniem. W swojej karierze wykonałem wiele by-passów na bijącym sercu, gdy ta metoda w Polsce nie była zbyt powszechna. Jeszcze 10 lat temu na pewno miałem na swoim koncie największą liczbę operacji na bijącym sercu w Polsce.
Czego potrzebuje dobry kardiochirurg?
Trzeba mieć do tego dryg – pewne ręce i trochę rozumu (śmiech).
Gdzie są operowani pacjenci zakwalifikowani do interwencji kardiochirurgicznych?
Głównie w Klinice Kardiochirurgii Medicover w Warszawie. Jako „CardioVita” współpracujemy również z Kliniką Kardiochirurgii w Rzeszowie, kierowaną przez Profesora Kazimierza Widenkę.
Skoro będzie Pan bywał na Suwalszczyźnie częściej, może jest szansa, że pozna Pan lepiej ten zakątek Polski?
Jeśli poważnych przypadków będzie dużo, może zostanę zmuszony do tego, żeby się tu przeprowadzić (śmiech)? Przed wieloma laty odwiedziłem Suwalszczyznę. Nawet kilkukrotnie. Pamiętam, że pływałem z żoną kajakiem. Podobało mi się.
Dziękuję za rozmowę.
Źródło: NiebywaleSuwalki.pl